Gdy tylko możemy wybieramy się na koncert jednego z naszych ulubionych polskich zespołów. Tym razem zrobiliśmy niespodziankę zespołowi Walfad i pojawiliśmy się na koncercie w warszawskiej dzielnicy Ochota, gdzie piątka z Wodzisławia została zaproszona przez redaktora Adama Dobrzyńskiego pracującego w radiowej Jedynce i Polskim Radiu Dzieciom. To on właśnie prowadzi już od jakiegoś czasu cykl koncertów w tym bardzo przytulnym miejscu. Z informacji jakie usłyszeliśmy na początku był to jednak pierwszy rockowy koncert tej formuły. Walfad był zmuszony w tę daleką podróż wybrać się bez swojego basisty. Na szczęście godnie zastąpił go brat perkusisty, znany również z nieistniejącego już zespołu The Gate, Maciej Dąbrowski. Dla mnie był to najlepszy koncert kwintetu, który może się jedynie równać z występem w Miejskim Ośrodku Kultury w Żorach dwa lata temu. Może to jest kwestia też tego, że dawno nie widzieliśmy zespołu w pełnym secie. Dojrzałość słychać we wszystkich wykonywanych kompozycjach: czy to starszych jak zwykle piorunujących „Liściach” czy najnowszych „Koloidach”. Wszędobylskie solówki w szczególności w wykonaniu feelingowca jakim jest Paweł Krawiec no i coraz lepszy wokal Wojtka Ciuraja wsparty resztą zespołu spowodował, że te około 90 minut minęło bardzo szybko. Miły akcent na koniec w postaci krótkiego wywiadu prowadzonego przez sprawcę całego zdarzenia zakończył ten piękny wieczór. Narzekać można było jedynie na światła dlatego też zdjęcia są niezbyt udane. Jednakże niech te kilka słów i zdjęć będą zaproszeniem na kolejny koncert Walfadu, który już w przyszły piątek odbędzie się w Kędzierzynie – Koźlu w tamtejszym Kameleon Jazz Club.
Views: 164