Drugi dzień festiwalu w Inowrocławiu zakończył Ray Wilson ze swoim zespołem. To był mocny powrót do przeszłości bo tez jakiś czas ze szkockim artystą się nie widzieliśmy. Sporo też się zmieniło w składzie zespołu. Jednakże pozostał jeden bardzo mocny element czyli Marcin Kajper, który poza swoim głównym instrumentem czyli saksofonem gra teraz jeszcze na basie. No i oczywiście również sam Ray, który cały czas jest w świetnej formie. Jeśli chodzi o utwory to był to kolaż utworów Genesis oraz solowych dokonań artysty. Znalazło się też miejsce na covery. Dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem było to, że pojawiła się piękna kompozycja “Makes Me Think of Home”. Poza tym usłyszeliśmy same klasyki jak m.in. “That’s All” czy genialne “Calling All Stations”. Ze względów czasowych oczywiście setlista musiała być jednak trochę okrojona dlatego też zabrakło mi rewelacyjnego “Symptomatic” z ostatniego albumu. Oczywiście było słychać głosy wśród widowni dlaczego tak mało było solowych dokonań Raya ale cóż obecna trasa to 30-lecie artysty na scenie czyli zdecydowanie musi to być the best of i taki był ten koncert. Serdecznie zapraszam na kolejna galerię z Ino-Rock Festival 2024.
Views: 14