Nie zwalniamy tempa związanego z zapowiedziami. Myles Kennedy znany z Alter Bridge i długoletniej współpracy ze Slashem pojawi się 7 listopada w stołecznej Progresji. Wszystko to w ramach promocji najnowszego albumu artysty – “The Art of Letting Go”, który światło dzienne ujrzy już 11 października. Towarzyszyć mu będzie szwedzki zespół Black River Delta w wersji akustycznej. Więcej o artystach poniżej:
-
Myles Kennedy (USA) – fajnie jest być takim artystą. Najpierw zdobywasz sławę na post-grunge’owo/altmetalowym firmamencie z Alter Bridge, potem zaliczasz lata owocnej współpracy ze Slashem, a do tego rozwijasz twórczość solową. Czyż nie jest to marzenie wielu artystów z całego świata? Tym bardziej, że Kennedy pozostawiony sam sobie jako twórca nie traci siły. Amerykański muzyk wydał dwie płyty pod własnym nazwiskiem (“Year of the Tiger” oraz “The Ides of March”) – obie od siebie różne, obie bez słabych punktów. Z jednej strony potrafi wejść w wyjątkowo refleksyjne zakamarki singer-songwriterskie, uwieszone głównie na bluesie czy americanie, a z drugiej nie zapomina o rockowej dynamice, proponując poruszające i podnoszące na duchu numery. Zresztą, pokrzepianie serc jest jego specjalnością na scenie, więc ruszajcie na warszawski koncert – taka atrakcja w środku jesieni zadziała idealnie.
-
Black River Delta (Szwecja) – pochodzą ze Szwecji, ale brzmią bardzo po amerykańsku, ich twórczością zachwyca się Joe Bonamassa, a w tekstach mają sporo goryczy i refleksyjności. Black River Delta to blues rock dla ludzi rozkochanych w tym gatunku, bo spełnia jego wszelkie wytyczne, ale nie tylko. Jest to muzyka tak bardzo korzenna i zbudowana na feelingu, że trudno się w niej nie zauroczyć. Nie wierzycie? Lektura ostatniego w ich dyskografii „Shakin’” rozwieje wątpliwości.
Ten rewelacyjny wieczór w warszawskiej Progresji organizuje Knock Out Productions a bilety ciągle jeszcze są dostępne w cenie 139 złotych na Knock Out Music Store (Link) lub na portalu ebilet.pl (Link). Wraz z organizatorem serdecznie zapraszamy!
Views: 3