To było wydarzenie nie do opisania. Jeszcze do teraz ciężko mi pozbierać myśli po tak rewelacyjnym występie, który miał miejsce na finał pierwszego dnia 13 Festiwalu Rocka Progresywnego im. Tomasza Beksińskiego w Toruniu. Występ zespołu Tides From Nebula to była jazda bez trzymanki od samego początku do końca. Wszystko rozpoczęli nowym nagraniem „Ghost Horses” a później zabrali nas w podróż po całej swojej dyskografii. Niesamowicie zabrzmiały „Lifter”, „Only With Presence” czy „Dopamine”. Mimo deszczu publiczność świetnie reagowała podczas całego koncertu. Na bis wybrzmiał jak to zwykle ma miejsce klasyk Tidesów czyli „Tragedy of Joseph Merrick” i właśnie podczas tego utworu stała się rzecz niebywała. Pod koniec utworu Maciek Karbowski zaprosił szalejących fanów na scenę aby razem z zespołem dokończyli w szaleńczym tańcu ten brawurowy występ. Po zakończeniu gdy spojrzałem w stronę ławek amfiteatru zobaczyłem coś czego się nie spodziewałem, że kiedykolwiek będzie miało miejsce na tym festiwalu. A zobaczyłem wypełniony po brzegi amfiteatr ludzi dziękujących na stojąco naszemu triu eksportowemu za występ. Łza się zakręciła w oku mimo, że serce jeszcze kołatało po tym co się tam wydarzyło. To zapewne będzie mocny kandydat na koncert roku. Zapraszam na galerię z tego nieprawdopodobnego wydarzenia.
Views: 216