Próbowałem policzyć, który to już raz byłem na koncercie zespołu Tides From Nebula i na tę chwilę nie mogę się doliczyć. Na pewno piąty raz robiłem zdjęcia. Prawdą jest, że u Tidesów zawsze jest trudno coś “ustrzelić” i nie było inaczej tym razem co zobaczycie na poniższej galerii ale kilka ujęć się naprawdę udało. A jak było: no jak to zwykle fantastycznie. Akustycznie to jest klasa światowa, ale Panowie współpracują z jednym z najlepszych specjalistów w tym fachu, który potrafi wszystko tak ustawić aby brzmiało idealnie nieważne gdzie się stoi. Muzycznie było wszystko co chciałem czyli moje ukochane kompozycje “Lifter”, “We Are the Mirror”, “Dopamine” czy “Only With Presence”. Oczywiście teraz wszystko to brzmi inaczej niż gdy jeszcze w czwórkę zespół występował na scenie, ale cały czas czuć tę energię, którą obserwuje się od samego początku istnienia zespołu. Serdecznie zapraszam na fotorelację równocześnie ogłaszając, że nareszcie Maj Music dziś debiutuje na FB i serdecznie zapraszam do polubienia naszego fan page’a.
Views: 111