Czas na najsympatyczniejszy zespół, który pojawił się w Ostrowie Wielkopolskim. Panowie z formacji Fughu, którzy przylecieli na festiwal aż z Argentyny zarażali swoim uśmiechem przez cały swój występ. Mimo, że gdy słuchałem wcześniej ich muzyki nie do końca ona do mnie przemawiała to na żywo się obroniła. Duża w tym zasługa charyzmatycznego wokalisty Renzo Favaro i jego szaleństwa bijącego ze sceny. Jego przebrania (w szczególności w szalonego naukowca z butelką whisky) były niesamowite i wzmacniały odbiór całego występu. Trzeba również powiedzieć, że ten koncert najbardziej spodobał się zgromadzonej publiczności bo bardzo dużo osób podeszło pod scenę aby razem z zespołem przeżywać cały występ. Serdecznie zapraszam na fotorelację.
Views: 180